Czym jest ptak Rukh, którego nauczyli się EuropejczycyRandki z bajką "Tysiąc i jedną noc". Kiedy to się stało, trudno powiedzieć. Być może po długiej podróży wschodniej Marco Polo w XIII wieku, a może trochę wcześniej lub później. Magiczny świat bajek, który pochłonął tysiącletni folklor ludów wschodnich, zachwycił Europejczyków.
W Europie nie było bajekbyłby gigantycznym ptakiem, więc arabskie legendy, w których ludzie walczą z tym skrzydlatym potworem, poszli, mówią, "z hukiem". Już później historycy, biolodzy i pisarze Starego Świata zaczęli się zastanawiać: dlaczego tak się dzieje, że nie ma informacji o wielkich ptakach w Europie, ale jest ich więcej niż w legendach arabskich. Zaczęli szukać miejsca, gdzie można znaleźć bajkowego ptaka Rukha lub przynajmniej jej prototyp.
Ze strusiami Europejczycy spotykali się od dawna, alebyły zbyt płynne, by podniecić pisarzy baśni dzięki magicznej inspiracji. Kiedy badacze próbowali przeanalizować opowieści o spotkaniach podróżnych z ptakiem, okazało się, że prawie wszystko zaskakująco jednogłośnie wskazuje na wyspę Madagaskar.
Ale już wkrótce badacze fauny Madagaskaruodkryli, że wyspa była naprawdę zamieszkana przez gigantyczne ptaki nielotne i zostały zniszczone po europejskiej znajomości z wyspą. Być może eksterminację poszerzyło również wielu europejskich piratów, którzy założyli własne państwo na Madagaskarze, które istniało przez długi czas, i dopiero po tym, jak piraci stali się bezczelni, poza zniszczonymi przez francuskie wojska środkami. Kroniki nie prowadziły kronik, gazety nie publikowały, a ich opowieści o polowaniu na gigantycznego ptaka mogły być uznane przez współczesnych za tradycyjne morskie motocykle.
Według współczesnych szacunków, ptak Rukh z arabskich opowieści(lub epiorynis dla dzisiejszej nazwy) osiągnął wysokość pięciu metrów. Wzrost jest więcej niż solidny, ale nie wystarcza, by nazwać go "ptakiem słonia", pod którym Rukh figuruje w niektórych źródłach arabskich.
Oczywiście, nie ma pięć metrów wysokościnie mógł zrobić hańby, nawet gdyby naprawdę chciał. Wygląda na to, że Arabowie, zaznajomieni z panowaniem, wzięli go za pisklę, a jego matka, zgodnie z ich pomysłami, miała posiadać znacznie większe rozmiary iz pewnością powinna latać. I taki gigant powinien też paść na gigantach, stąd opowieści o słoniach wznoszone w powietrze.
Starożytni Arabowie nie mieli pojęciarównowaga ekologiczna, a także aerodynamika. W przeciwnym razie wiedzieliby, że ptak o rozmiarach wskazanych przez nie w warunkach planety Ziemia nie może latać w zasadzie. I aby utrzymać liczbę ptaków Rukh, wystarczającą do normalnego rozmnażania populacji, nie będzie wystarczającej ilości słoni.
</ p>