Zawsze był uważany za "czarną owcę" w bankowościrynek. Odmówił wypożyczenia największych instytucji kredytowych. W przeszłości Anatolij Motylev, który rozpoczął pracę w Gosstrakh, był jednym z tych, którzy nazywali się "złotą młodością" w czasach sowieckich. Mimo to jego ojciec stał na czele struktury, która była monopolistą na rynku ubezpieczeniowym. Naturalnie nietrudno przewidzieć, że Anatolij Motyleva czeka na genialną karierę. Ale czy tak jest? Rozważmy ten problem bardziej szczegółowo.
Anatoly Motylev, którego biografia możesłużyć jako obiekt zazdrości przez każdego pracownika banku, pochodzi z rosyjskiej stolicy. Urodził się 11 sierpnia 1966 roku. Jego ojciec był wysoko postawionym urzędnikiem: pracował w "sowieckim" Ministerstwie Finansów. Oczywiście Anatolij Motylev pod każdym względem mógł liczyć na wsparcie swojego rodzica, który w latach 1973-1986 kierował "państwowym ubezpieczeniem".
Po szkole młody człowiek zdecydował się złożyć dokumenty winstytucja finansowa. Pomyślnie zdał egzaminy wstępne, najpierw otrzymuje propozycję poprowadzenia zespołu budowlanego, a po pewnym czasie - poprowadzi organizację Komsomołu. Zgadza się i umiejętnie łączy studia z obciążeniem społecznym.
Po ukończeniu szkoły średniej, Anatolij Motylev,którego biografia, oczywiście, zasługuje na osobne uznanie, przychodzi do pracy w "Gosstrakh". Z czasem powierza mu stanowisko asystenta prezydenta, a następnie wiceprezesa firmy. Jednak w połowie lat 90. akcent zmienił się w kierownictwie Gosstrakh, a do firmy ubezpieczeniowej przyszli nowi ludzie. A Anatolij Motylev nie mógł znaleźć wspólnego języka z tymi menedżerami, na czele z Władysławem Reznikiem, obecnie urzędnikiem wysokiego szczebla.
W każdym razie, ale Anatolij Motylev z góry zadbał o to w przypadku tego, co nie pozostało "w załamanym niece".
W 1992 r. Na równi znastępca radzieckiej firmy ubezpieczeniowej - Rossgostrakh - ustanawia strukturę kredytową Globex, która następnie będzie odzwierciedlać problemy w systemie nadzoru bankowego. Warto zauważyć, że Bank Centralny był "świadomy" wszystkiego, co działo się z Globexem, i mimo to przyjął postawę wyczekującą.
W 1996 roku został Anatolij Motylevpodejrzewany w przypadku nielegalnego przelewu środków z depozytu Rosgosstrakh na rachunek rozliczeniowy Globex. Detektywi mieli jednak tylko jeden miesiąc na rozwiązanie problemu i uznanie operacji za legalną.
Niektórzy eksperci uważają, że w celu uniknięcia ścigania karnego, bankierowi pomagał nie kto inny jak "policja" generał Dunaev, który później stał się współwłaścicielem Globexu.
Pomógł także uratować majątek twórcy Motylev z kryzysu finansowego z 1998 roku.
Na początku zera Anatolij Motylev (bankier) wraz z Dunaevem zaczął szukać nowych horyzontów dla rozwoju swojej działalności.
Własność Globex jest kupowana przez dużeobiekty nieruchomości. Jednym z nich jest kompleks handlowo-biznesowy "Pasaż Nowinski", którego powierzchnia wynosi 80 tys. "Placów". Jednocześnie źródła nie były jednomyślne w kwestii kwoty transakcji. Niektórzy eksperci zapowiadali inwestycje w wysokości 100 milionów dolarów, inne - 280 milionów dolarów, a inne - 350 milionów dolarów.
Kolejnym ważnym nabytkiem Globex jestprzedsiębiorstwo "Chwała", w którym produkowane są zegarki. Znajduje się w pobliżu białoruskiej stacji kolejowej stolicy. Planowane jest zbudowanie wieloprofilowego kompleksu "Slava Business Park" na lokalnych zakładach produkcyjnych. W posiadłości Globex w rejonie Moskwy zaprojektowano kilka dużych działek, na których planowane są również nowe projekty. Możemy zatem z całą pewnością powiedzieć, że Anatolij Motylev jest bankierem na dużą skalę.
W 2002 roku stał się wyłącznym właścicielem „Globex”, jako jego współwłaścicieli - Dunaj i Żukowa - wycofał się z założycieli instytucji kredytowej.
Dwa lata później, „Globex” staje się członkiem systemu gwarantowania depozytów, po którym przedsiębiorca Anatolij Motylev poprzez jego stworzenia nabył prawo do pozyskiwania pieniędzy od obywateli.
Jesienią 2008 roku Globex został dotknięty ciężkimirazy. Chodzi o to, że nastąpił ogromny odpływ aktywów finansowych deponentów, a aktywa instytucji kredytowej były "znacznie cieńsze". Nowym właścicielem Globexu jest Vnesheconombank, kierowany przez Vladimira Dmitrieva. Nowy bank został wyznaczony przez bankiera Vitaly'ego Vavilina. Ale w każdym razie Globex nie miał kompetentnych specjalistów, którzy mogliby udzielać pożyczek szerokiemu gronu pożyczkobiorców.
Pomimo niepowodzeń w segmencie bankowym rynku,Witalij Motylew dokłada wszelkich starań, aby przywrócić dawne wpływy w tej sferze przedsiębiorczości. Inwestuje pieniądze w kilka instytucji bankowych.
W szczególności on, wraz z partnerami, nabyłkontrolny udział w strukturze finansowej "Kredytu Rosyjskiego", który w latach 90. ubiegłego wieku cieszył się dużym zaufaniem wśród ludności. Kwota transakcji wyniosła około 350 milionów. Anatolij Motylev ("Kredyt rosyjski") nabył także następujące instytucje kredytowe: AMB Bank, M Bank, KRK, Tula Industrialist. Biznesmen planował stworzyć potężną bazę finansową, przyciągając fundusze klientów, którzy musieli zainwestować w budownictwo mieszkaniowe i inne projekty komercyjne. Jednak bank centralny odwołał licencje praktycznie od wszystkich organizacji kredytowych będących własnością Motylev. Wszystko dzięki temu, że wielkość zobowiązań znacznie przekroczyła wartość ich aktywów.
Te same losy funduszy emerytalnych,własnością Anatolija Leonidowicza. APF "Solnechnoe vremya", NPF "The Sun. Życie. Emerytura, NPF Uraloboronzavodsky i inne struktury straciły licencje, ponieważ nie dotrzymały terminowo poleceń organu nadzorczego.
Po tym, jak bankier-przedsiębiorca doznał fiasku w branży kredytowej, rozeszły się plotki, że gdzieś zniknął.
Wielu wciąż się zastanawia, gdzieteraz Anatoly Motylev. Według nieoficjalnych danych wyjechał do stolicy Wielkiej Brytanii. A powodem ukrywania się przed bankierem jest: jego struktura kredytowa jest kontrolowana przez Bank Centralny. Jeśli organ nadzoru wykryje naruszenia, nie można uniknąć ścigania karnego przez organy ścigania Motylevu.
Należy zauważyć, że Alexander Leonidovichnigdy nie była osobą publiczną. Nie robił drogich zakupów. Również biznesmen jest w klubie prawosławnych biznesmenów. Jego żona jest z wykształcenia finansistką. Bankier ma syna.
Historia powstania i upadku biznesu w Motylevu daje ekspertom kolejny powód do wątpienia w obecną stabilność sektora bankowego w gospodarce.
</ p>