Prawo zmniejszania produktywności krańcowej -jest to jedna z ogólnie przyjętych deklaracji ekonomicznych, zgodnie z którą użycie jednego nowego czynnika produkcji w czasie prowadzi do spadku produkcji. Najczęściej czynnik ten jest dodatkowy, to znaczy nie jest obowiązkowy w danej branży. Może być stosowany celowo, bezpośrednio w celu zmniejszenia liczby wyprodukowanych towarów lub z powodu zbiegu pewnych okoliczności.
Z reguły prawo malejącego ograniczeniaproduktywność odgrywa kluczową rolę w teoretycznej części produkcji. Często jest to porównywane z propozycją malejącej użyteczności krańcowej, która ma miejsce w teorii konsumenckiej. Porównanie jest takie, że powyższe zdanie mówi nam, ile każdego indywidualnego nabywcy i rynku konsumenckiego w zasadzie maksymalizuje ogólną użyteczność wytwarzanego produktu, a także determinuje charakter popytu na politykę cenową. Prawo malejącej produktywności krańcowej działa dokładnie na etapach, które producent podejmuje, aby zmaksymalizować zyski i zależność od narażonej ceny na żądanie właśnie z jego strony. A dla wszystkich tych złożonych aspektów ekonomicznych i kwestii, które staną się dla was bardziej zrozumiałe i zrozumiałe, przeanalizujemy je bardziej szczegółowo i na konkretnych przykładach.
Zacznijmy od zdefiniowania samego znaczeniasformułowania tego oświadczenia. Prawo zmniejszania produktywności krańcowej nie jest w żadnym wypadku zmniejszeniem ilości wytwarzanego produktu w przemyśle w każdym wieku, jak ma to miejsce na stronach podręczników historii. Jego istotą jest to, że działa tylko w przypadku niezmiennego sposobu produkcji, jeśli coś celowo "wpisuje" coś, co przeszkadza wszystkim i wszystkim. Oczywiście, to prawo nie działa w żaden sposób, jeśli chodzi o zmianę cech wydajności, wprowadzenie nowych technologii itp., I tak dalej. W takim przypadku powiecie: okazuje się, że wielkość produkcji w małym przedsiębiorstwie jest większa niż w przypadku jego większego odpowiednika, i to jest sedno całego pytania?
Tak więc, aby dokładnie zrozumieć, jak to działaprawo o malejącej produktywności krańcowej czynników produkcji, rozważmy to na jasnym przykładzie. Załóżmy, że jesteś menedżerem przedsiębiorstwa. Na specjalnie wyznaczonym terytorium znajduje się baza produkcyjna, w której znajduje się cały sprzęt niezbędny do normalnego funkcjonowania firmy. A teraz wszystko zależy od Ciebie: produkuj więcej lub mniej towarów. Aby to zrobić, musisz zatrudniać określoną liczbę pracowników, nadrobić odpowiedni reżim dnia, zakupić odpowiednią ilość surowców. Im więcej masz pracowników, tym gęstszy rozkład, tym więcej potrzebujesz podstaw dla produktu, który wypuszczasz. W związku z tym wielkość produkcji wzrośnie. Na tej podstawie opiera się prawo zmniejszania produktywności krańcowej czynników wpływających na ilość i jakość pracy.
Idziemy dalej i podejmujemy pytaniepolityka cenowa. Oczywiście właściciel jest mistrzem, a on sam ma prawo do ustalenia żądanej opłaty za swoje towary. Jednak nadal warto się skupić na wskaźnikach rynkowych, które od dawna zostały ustalone przez twoich konkurentów i poprzedników w tej dziedzinie działalności. Ten ostatni z kolei ma tendencję do zmiany stale, a niekiedy pokusę do sprzedania pewną partię towaru, nawet jeśli jest to „nedovypuschennuyu” staje się duża, gdy cena osiąga swoje maksimum na wszystkich giełdach. zwiększenie bazy produkcyjnej, czyli surowce i że obszar w którym znajduje swoje uzbrojenie lub zatrudniania większej liczby pracowników, pracujących w systemie zmianowym, a więc: W takich przypadkach, w celu sprzedaży jedną z dwóch opcji wybranej pozycji możliwe handlowe dalej. To tutaj, że wejdzie w życie prawo malejącej krańcowej produktywności zwrotu, zgodnie z którym każda kolejna jednostka czynnika zmiennego daje mniejszy przyrost całkowitej produkcji niż każdy poprzedni.
Wielu, po przeczytaniu tego wszystkiego, pomyśli o tymteoria to tylko paradoks. W rzeczywistości zajmuje jedną z podstawowych pozycji w gospodarce i opiera się nie na obliczeniach teoretycznych, ale na empirycznych. Prawo zmniejszania wydajności pracy jest względną formułą wynikającą z długoterminowych obserwacji i analizy aktywności w różnych sferach produkcji. W głąb historii tego terminu zauważamy, że po raz pierwszy wypowiedział go francuski ekspert finansowy o nazwisku Turgot, który - jako praktyka swojej działalności - rozpatrywał specyfikę pracy rolnictwa. Tak więc po raz pierwszy "prawo malejącej żyzności gleby" powstało w XVII wieku. Powiedział, że stały wzrost nakładu pracy na pewien odcinek ziemi prowadzi do spadku płodności tego miejsca.
Na podstawie materiałów, które zostały przedstawione wjego obserwacje Turgota, prawo zmniejszania wydajności pracy można sformułować następująco: "Założenie, że wzrost kosztów jeszcze bardziej zwiększy objętość produktu, jest zawsze fałszywe". Początkowo teoria ta miała czysto rolnicze tło. Ekonomiści i analitycy twierdzili, że na działce ziemi, której parametry nie przekraczają 1 hektara, niemożliwe jest uprawianie coraz większej ilości roślin, aby wyżywić wiele osób. Nawet teraz, w wielu podręcznikach, aby wyjaśnić studentom prawo zmniejszania krańcowej produktywności zasobów, to sektor rolnictwa jest wykorzystywany jako jasny i zrozumiały przykład.
Spróbujmy teraz zrozumieć głębię tegopytanie oparte na pozornie banalnym przykładzie. Bierzemy pewną część ziemi, na której co roku można hodować coraz więcej centren pszenicy. Do pewnego momentu każde dodanie dodatkowych nasion spowoduje wzrost produkcji. Ale jest moment przełomowy, kiedy wchodzi w życie prawo zmniejszania wydajności zmiennego czynnika, co oznacza, że dodatkowe koszty pracy, nawozy i inne szczegóły niezbędne do produkcji zaczynają przekraczać poprzedni poziom dochodu. Jeśli nadal będziemy zwiększać wielkość produkcji na tej samej działce, spadek zysków z przeszłości stopniowo przerodzi się w stratę.
Jeśli założymy, że to ekonomiczneteoria nie ma prawa do istnienia w zasadzie, otrzymujemy następujący paradoks. Powiedzmy, że coraz więcej nowych kłosów pszenicy w jednym kawałku ziemi nie będzie tak kosztowne dla producenta. Będzie wydawana na każdą nową jednostkę swoich produktów w taki sam sposób, jak na poprzednim, przy ciągłym zwiększaniu ilości towarów. W konsekwencji może on powodować takie działania w nieskończoność, podczas gdy jakość produktów pozostanie równie wysoka, a właściciel nie będzie musiał kupować nowych terytoriów do dalszego rozwoju. Postępując z tego, otrzymujemy, że cała wyprodukowana ilość pszenicy może być skoncentrowana na niewielkiej części gleby. W takim przypadku taki aspekt gospodarki, jak konkurencja, po prostu wyklucza się.
Ważne jest, aby wiedzieć, że w XIX wieku wszyscy ekonomiścinadal wpisują powyższą teorię wyłącznie w sferę rolnictwa i nawet nie próbują jej przekraczać. Wszystko to było wyjaśnione faktem, że to właśnie w tej branży prawo takie miało najwięcej oczywistych dowodów. Wśród nich można wymienić wytwarzanie ograniczonej strefie (Ten wykres) dostatecznie niskich dawkach każdego rodzaju pracy (obróbka odbywa się ręcznie, pszenica dobrze rosły naturalnie), a także zakres upraw, które mogą być uprawiane był bardzo stabilny. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że postęp naukowy i technologiczny stopniowo obejmował wszystkie sfery naszego życia, teoria ta szybko rozprzestrzeniła się na wszystkie inne dziedziny produkcji.
W XX wieku, ostatecznie i nieodwołalniePrawo zmniejszania wydajności jest uniwersalne i ma zastosowanie do wszystkich rodzajów działalności. Koszty, które zostały wykorzystane do zwiększenia bazy zasobów, mogą wzrosnąć, ale bez zwiększenia terytorialnego w dalszym rozwoju, po prostu nie może. Jedyne, co producenci mogli zrobić bez poszerzania własnych granic działalności, to kupowanie bardziej wydajnego sprzętu. Cała reszta - zwiększenie liczby pracowników, zmiany itp. - nieuchronnie doprowadziło do wzrostu kosztów produkcji, a dochody wzrosły o znacznie mniejszy procent w stosunku do poprzedniego wskaźnika.
</ p>