Tsunami są gigantami i długimi oceanamifale powstające w wyniku podwodnej erupcji wulkanicznej lub trzęsień ziemi o sile większej niż 7 punktów. Podczas podwodnego trzęsienia ziemi części podłogi oceanu są przesunięte, co tworzy serię niszczycielskich fal. Ich prędkość może osiągnąć 1000 km / h, a wysokość - do 50 m i więcej. Około 80% tsunami występuje na Oceanie Spokojnym.
26 grudnia 2004 r. - ten dzień przeszedł do historiiJako dzień tragedii gigantycznych rozmiarów, który pochłonął ogromną liczbę żyć. W tym czasie wystąpiło tsunami w Phuket (2004). Patong, Karon i inne plaże ucierpiały najbardziej. O 7:58 czasu lokalnego na dnie Oceanu Indyjskiego w pobliżu wyspy Simeluye powstało potężne trzęsienie ziemi o sile do 9,3 punktu. Spowodowało to powstanie dużej serii gigantycznych fal, które ludzie na całym świecie pamiętają ze strachu i żalu. Zabójcy wody w ciągu kilku godzin zabili około 300 tysięcy ludzi i spowodowali straszliwe zniszczenia na brzegach Azji.
Tajlandia była jednym z państw, któreogromne straty spowodowane atakiem tsunami. Katastrofa uderzyła w zachodnią część wybrzeża. W 2004 r. Tsunami na plażach Phuket całkowicie zniszczyło infrastrukturę: hotele, kluby, bary. Były to najbardziej znane destynacje turystyczne wśród turystów na całym świecie - Karon, Patong, Kamala, Kata. Według ogólnych szacunków zginęło kilkaset osób.
Był to zwyczajny poranek, kiedy wielu wciąż było w domułóżko, ale niektórzy już spoczęli na plaży. Na dnie oceanu dochodziło do potężnych wstrząsów, które prowadziły do wypierania wody. Strajki pod ziemią były zupełnie nieczułe, więc nikt nawet nie podejrzewał początku katastrofy. Przy prędkości 1000 km / h fale popłynęły do wybrzeży Tajlandii, Sri Lanki, Indonezji i Somalii. To był początek tsunami na Phuket (2004). Plaża Karon była jednym z miejsc, które najbardziej ucierpiały.
Zbliżając się do lądu, wysokość wody wpływa do środkaniektóre miejsca znajdowały się w odległości około 40 metrów. Tsunami na Phuket w 2004 roku miało bardzo potężną siłę niszczącą, przekraczającą nawet eksplozję bomby atomowej w Hiroszimie i Nagasaki.
Około godziny po podwodnymtrzęsienia ziemi i na lądzie zaczęły pojawiać się dziwne zjawiska: gdzieś w 1,5 km wody opuściło brzeg, fale hałaśliwe, zwierzęta i ptaki zaczęły w strachu uciekać (w góry). Ludzie nie od razu zrozumieli cały punkt niebezpieczeństwa i zebrali muszle z płytkiej dna oceanu. Ponieważ morderca fal o wysokości 15 metrów nie miał białego grzbietu, nie od razu został zauważony z brzegu. Kiedy tsunami na Phuket (2004) przybyło na plażę, było już za późno na ocalenie. Z niewiarygodną szybkością fale uderzyły wszystko na swojej drodze. Ich niszczycielska siła pozwoliła im przeniknąć dwa kilometry w głąb lądu.
Kiedy fala się zatrzymuje, woda jest bardzoszybko rzucił się z powrotem. Wielkie niebezpieczeństwo nie poniosła sama woda, ale fragmenty, drzewa, samochody, beton, armatura, billboardy - wszystko, co groziło pozbawieniem człowieka życia.
Scena zdarzenia to zachodnia krańcePacyficzny trzęsienie ziemi, gdzie miało miejsce około 80% największych wstrząsów na świecie. Nastąpiło przesunięcie indyjskiego talerza do Burmanska, gdzie długość uskoku wynosiła około 1200 kilometrów. Katastrofa była niewiarygodnie duża, ponieważ indyjski talerz na dnie oceanu był dzielony z terytorium Australii, a Birmańska jest uważana za część Eurazji. Uszkodzenie płytek podzielono na dwie fazy z przerwą w ciągu kilku minut. Szybkość interakcji wynosiła dwa kilometry na sekundę, co było błędem w kierunku wysp Andaman i Nicobar.
Taki niszczycielski tsunami w Phuket nie byłOsiemdziesiąt lat. Naukowcy twierdzą, że stulecia muszą minąć, zanim połączone płyty zaczną znowu się poruszać. Według sejsmologów, tsunami w Phuket (2004) zyskał siłę, która była równa energii pięciu megaton w ekwiwalencie TNT.
Konsekwencje katastrofy były po prostu okropne. Phuket po tsunami (2004) to niesamowite zdjęcie. Maszyna znajduje się w holu, łodzi - na dachu budynku, a drzewo - w basenie. Tak zrobiła woda. Budynki stojące na wybrzeżu zostały całkowicie zniszczone. Thai Paradise - Phuket - Tsunami (2004), zdjęcie, które widać na papierze, zwrócił się do piekła. Z wraków mebli, domów i samochodów widać ciała zmarłych i zwierzęta. Ci, którzy przeżyli byli w takim stanie szoku, że nie mogli opuścić miejsca tragedii. Tsunami w Tajlandii w 2004 roku (Phuket) nie pojedynczy: fala z powrotem dwa razy i zabrał ze sobą życie 8500 ludzi. Jedna z elitarnych wysp Phi Phi całkowicie zniknęła pod wodą. Duża liczba ofiar to dzieci.
Natychmiast po odejściu wody zaczęli brać ratownicyśrodki mające na celu wyeliminowanie konsekwencji. Szybko zmobilizowano wojsko i policję, utworzono obozy dla ofiar. Ponieważ wyspa ma bardzo gorący klimat, ryzyko infekcyjnego zanieczyszczenia wody i powietrza rosło z każdą godziną. Dlatego konieczne było znalezienie wszystkich zmarłych, jeśli to możliwe, zidentyfikować i pogrzebać. Zmobilizowane grupy pracowały przez kilka dni bez odpoczynku. Większość krajów świata nie pozostała obojętna i wysłała zasoby ludzkie i materialne, aby pomóc mieszkańcom Tajlandii.
Przybliżona liczba zgonów na PhuketTsunami w 2004 r. Liczyło 8500 osób, z których 5400 było obywatelami zagranicznymi z ponad czterdziestu krajów. To było najbardziej śmiercionośne tsunami ze wszystkich znanych.
Po katastrofie konieczna była analizaźródła tragedii i podjąć środki bezpieczeństwa. Władze Tajlandii przystąpiły do międzynarodowego programu śledzenia zjawisk w głębinach oceanu. Ustanowiono system ostrzegania mieszkańców w przypadku niebezpieczeństwa, przeprowadzono szkolenie dotyczące zasad postępowania podczas sygnalizowania syreny. Grupą docelową takich działań byli nie tylko lokalni mieszkańcy, ale także turyści.
Ogromne siły zostały wydane w celu wznowieniainfrastruktura społeczna i turystyka. Na wyspie budynków skonstruowano z trwałego betonu zbrojonego, którego ściany są ustawione pionowo, równolegle lub ukośnie do zamierzonego ruchu tsunami.
Od tego dnia minęło już trzynaście lattragedia, która pochłonęła około trzystu tysięcy istnień, pozostawiła ból i cierpienie w sercach ludzi na całym świecie. W tym czasie Tajlandia była w stanie całkowicie odnowić dotknięte obszary. W rok po tragedii mieszkańcy, którzy stracili domy nad głową, otrzymali nowe mieszkania. Budynki zostały zbudowane z materiałów, które w razie niebezpieczeństwa mogłyby wytrzymać katastrofy naturalne.
Dzisiaj turyści prawie zapomnieli, co się stałotragedia i jeszcze większy entuzjazm spoczywają na brzegach królestwa. Po tsunami na Phuket (2004), plaża Karon, Patong i inne popularne miejsca stały się jeszcze piękniejsze. Powstały najlepsze budynki i budowle. I tylko ostrzegawcze oznaki niebezpieczeństwa zwracają ludzi w czasie klęski żywiołowej.
Phuket w 2004 roku, Patong i inne turystyczneplaże są miejscem wypoczynku i wielu rosyjskich turystów. W ambasadzie rosyjskiej w Bangkoku po tragedii personel ratunkowy pracował przez całą dobę. Centrala otrzymywała około 2000 połączeń telefonicznych dziennie. Na pierwszej liście było około 1 500 500 Rosjan, którzy mogli być na wyspie podczas katastrofy.
Do 6 stycznia wyszukiwano każdą osobęlista. Od pierwszego dnia tragedii ofiarom pomagali wolontariusze - Rosjanie mieszkający w Tajlandii, a także pracownicy biur podróży. Stopniowo pojawiły się osoby, które przeżyły, równolegle sporządzono listę ewakuacji na lot Ministerstwa Środków Ratunkowych Rosji. W ten sposób okazało się, że wysyłają do domu około 80 Rosjan i obywateli sąsiednich krajów.
Sporządzono również listę osób zaginionych. 8 stycznia lista została zakończona, poszukiwania kontynuowane. Przez około rok prowadzono identyfikację zmarłych. Później ludzie zaczęli być uważani za zagubionych, ale martwych.
Po klęsce żywiołowej władze Tajlandii iAmerykańscy naukowcy stworzyli największy na świecie głębinowy system wczesnego wykrywania tsunami. Ostrzeżenie o zbliżającej się katastrofie następuje na kilka godzin przed katastrofą. Również po tragedii opracowano system ewakuacji ludzi z dala od gigantycznych fal. Nawet na tak małej wyspie jak Phi Phi można ewakuować góry.
System, który z wyprzedzeniem bije alarm, byłWypróbowano go 11 kwietnia 2012 r., Kiedy ponownie doszło do tsunami (wszyscy zostali ewakuowani, tragedia ta nie przyniosła tak strasznych skutków jak w 2004 r.). Ponadto naukowcy przewidują, że do następnej katastrofy powinno minąć dziesiątki lat.
Ci, którzy wciąż boją się odpoczywać w pobliżu morza,doświadczonym podróżnikom zaleca się podróż na północ kraju, gdzie najstraszniejsza rzecz, jaka może się wydarzyć, to wyjście z brzegów rzek Chao Pray lub Mekong. To dość nieprzyjemne, ale nie śmiertelne.
Pierwszy znak zbliżenia gigantycznych faljest trzęsieniem ziemi. Do tej pory system bezpieczeństwa Tajlandii, po odkryciu zmian w głębinach wód oceanu, zasygnalizuje niebezpieczeństwo. W żadnym wypadku nie można ignorować nagłego odpływu wody. W tej sytuacji musisz działać bardzo szybko.
Jeśli nastąpi wstrząs lub pojawi się ostrzeżenie o zbliżającym się tsunami, konieczne jest:
Po niszczącym tsunami w 2004 r. Rząd zrewidował system bezpieczeństwa, a obecnie ryzyko wystąpienia niebezpiecznych zjawisk jest ograniczone.
</ p>