Świat, nieustannie się rozwijający, wnosi do naszego życianowe technologie, narzędzia komunikacji, wiele nowych "zabawek" zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Ale nikt nie zaprzeczy, że wraz z postępem technicznym, z upływem czasu, który leci coraz szybciej, wiele dobrych rzeczy opuszcza nasze życie stopniowo i bezpowrotnie.
Ta historia przydarzyła mi się w tym czasienieznajomy, facet trzy lata temu. Mischa Korablev pracował jako specjalista w dziale pożyczek dla osób prawnych w jednym z prywatnych banków małego miasta na zachodzie kraju. Przez długi czas bardzo lubił specjalistę drugiej kategorii Julii z sąsiedniego departamentu. Ta jasnowłosa i niebieskooka dziewczyna od dawna przyciąga uwagę bohatera. Po raz pierwszy zobaczył ją podczas wizyty w banku, kiedy dostała pracę w banku. Następnie musieli skakać razem w torbach wyścigowych z ekspertami przeciwnika z banku, a następnie - wspólnie cieszyć się zwycięstwem.
Ale Misha zawsze był bardzo nieśmiały od dzieciństwa. Nie mógł wziąć i zbliżyć się do Julii, jak radziła mu wielu przyjaciół. Nie mogłem, ciągle przekonywać siebie, że nie było odpowiedniej okazji, nie było czasu na pracę, lub po prostu nie było koniecznych słów, by jej powiedzieć.
Pewnego wieczoru, czytając znaną powieść, Miszanatknął się na scenę, gdy jego ukochany bohater Iwan Borisowicz napisał list do swojej ukochanej kobiety i zdecydował, że musi również napisać "ulubiony list". Nie, Misha nie był pewien, czy to miłość, ale naprawdę spodobał mu się pomysł pisania. Odkładając książkę na pożółkłe kartki, nasz bohater wziął arkusz A4 znaleziony na półce i zaczął pisać, od razu łapiąc się na tym, że przez ostatnie pięć lat nie napisał nie tylko listu do swojej ukochanej dziewczyny, ale nawet krewnego czy dalekiego przyjaciela.
Zacząłem wyprowadzać słowa. Słowa były proste - bez metafor i patosu. Napisał tak, jak był - opisał to, co czuł, kiedy po raz pierwszy ją zobaczył, powiedział w swoim liście do siebie, żartował o wspólnych znajomych i o pracy banku, były dowcipy o szefach i jego zachowaniu w ostatniej korporacji.
Kiedy list był gotowy, Misha starannie zapakował go w kopertę, a następnego dnia poprosił znajomego z działu Julii, by niedostrzegalnie włożył ją do papierów na stole.
Dziewczyna natychmiast udała się do Miszy, podziękowała mu za list, powiedziała, że docenia dowcipy. Znów się spotkali. Zaprzyjaźniliśmy się. Często chodziliśmy razem na obiad.
Wiele różnych wydarzeń miało miejsce w tym dniu w życiubank, w życiu tych młodych ludzi. Jest możliwe (a nawet najprawdopodobniej!), Że wszystko byłoby zupełnie inne, gdyby nie ten mały list tego dnia. I wiele więcej się wydarzy, zmieni się. Czas nie stoi w miejscu. Ale bardzo ważne jest, aby ten czas nie zabierał nam ważnych i potrzebnych rzeczy, takich jak książki, listy, spotkania na żywo, rozmowy, spacery. Przecież pewnego dnia jest to po prostu prosta rzecz, na przykład, jest to "ulubiona litera", która może zmienić twoje życie.
</ p>